Go for red light

Jeżeli kiedykolwiek wcześniej mówiłam, że bolą mnie stopy..odwołuję to! Chyba nie wiedziałam co to znaczy prawdziwy ból stóp..aż do dziś :) Nie jest mi z tego powodu zbyt wesoło, bo nie mogę chodzić, alee dla takich butów warto się poświęcić, zakochałam się w nich, gdy tylko je zobaczyłam..Jak to moja mama zawsze mi mówiła "chcesz być piękna, musisz cierpieć".

Tak więc ból jakoś zniosę, a z cudeniek nie zrezygnuję! Nie dość tego, przez około 1,5 godziny pozowałam do zdjęć i do filmiku (w niedzielę pokażę Wam nasze wypociny), sama jestem ciekawa jaki będzie efekt. Mam nadzieję, że moje marznięcie nie pójdzie na marne i coś ciekawego z tego wyjdzie. Dzisiaj nietypowa stylizacja, poniewaz pierwszy raz od dawien dawna nie ubrałam moich ulubionych zwężanych rureczek, tylko proste spodnie..bardzo podobne do tych, które nosiłam 10 lat temu haha! Właściwie kupiłam te spodnie przez przypadek, ponieważ się pomyliłam i wzięłam niewłaściwą parę, miałam zwrócić do sklepu, ale zauroczyły mnie tym, że właśnie nie są takie zwykłe jak moje pozostałe spodnie w szafie..

 

necklace- sinsay| earring-H&M| sweather-Camaieu| pants- reserved| boots-choies.com |

 bag-primark|scarf-diy