sobota, 31 sierpnia 2013

Photo shoot with my boy



Witajcie kochani! Dziś przygotowałam dla Was efekty sesji zdjęciowej, w której modelowałam ja oraz mój chłopak, a zdjęcia wykonywała jak zwykle zdolna Justyna-click & like! 

piątek, 30 sierpnia 2013

MEN'S FASHION I | DIAMOND&MORO



Dzisiaj mam dla Was coś, czego raczej się nie spodziewaliście na moim blogu..jest to coś dla Panów, choć niekoniecznie!

czwartek, 29 sierpnia 2013

Autumn is coming



Jak mówi sam tytuł dzisiejszej notki..jesień tuż tuż, a co za tym idzie...jest już coraz zimniej. Są ludzie, którzy czekają na zimę, śnieg i ten świąteczny nastrój. Ja nie należę do nich z pewnością! Właściwie to ubolewam nad tym, że lato już nas opuszcza. Ale cóż, nic na to nie poradzę, muszę przetrwać okropną jesień, zimę i znów słoneczko zawita u nas. Dzisiejszy post będzie raczej "outfitowy", choć nie taki był zamierzany cel wczorajszej sesji. Jutro oraz w sobotę także zajrzyjcie do mnie, bo szykuję już notki na te dni.
Wczorajszy dzień, jeżeli chodzi o pogodę był baardzo dziwny, przed wyjściem z domu zaczęło padać, więc niezbędny był mi gruby sweterek oraz parasolka. Natomiast godzinę później było tak cieplutko, że się gotowałam. Coś, co kocham najbardziej, czyli szorty diy ubrałam do cieniutkich, grafitowych rajstop. Na górę czarny, klasyczny sweterek ze sportowymi paskami na rękawkach. Zwyczajny, luźny look- w takich czuję się najlepiej!

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Baltic #2

Ojojj..jak już późno, muszę się zbierać i do spanka. Dziś bardzo aktywny dzień. Otóż rano śniadanko w formie bufetu, po jedzonku na plażę. Mimo strasznego wiatru, musiałam wskoczyć do morza! Jednak po chwili zrobiło mi się zimno, więc wypozyczyliśmy rowery i wybraliśmy się do pobliskiego miasteczka. Zjedliśmy pyszną pizzę z brokułami, poszwędaliśmy się i wróciliśmy na tenisa. Po grze jogging do miasta i gofry- mniam! Wieczorkiem komputerek i kawka :)


sobota, 24 sierpnia 2013

Baltic day #1

Właśnie odpuściłam sobie zachód słońca na plaży, który miałam zamiar dziś podziwiać i siedząc w prześlicznym hotelowym holu skrobie dla Was notkę. A więc zdecydowałam się jeszcze w te wakacje odwiedzić nasze polskie morze. Co prawda miałam zostać w domu, ale krótki weekendowy odpoczynek nikomu nie zaszkodzi. Przyjechałam tu właśnie w tym celu! Miałam zostawić komputer i telefon, aby dosłownie odciąć się od świata i ludzi. Jestem w malutkiej miejscowości nad samym Bałtykiem. Jest tu tak cicho i spokojnie, ruchu za wiele nie ma..idealne miejsce do relaksu i odpoczynku przed nadchodzącym wrześniem i masą roboty. Tak więc plany na ten weekend: jogging wzdłuż plaży, rowery, dobra książka, muzyka i plaża..tego mi było trzeba :-) Pojawi się tu jeszcze kilka takich fotorelacji jak w dzisiejszej notce, a we wtorek wracam do wcześniejszej systematyczności i notek! Trzymajcie się i wszystkim Wam życzę, abyście spędzili tę końcówkę wakacji jak najlepiej!

 śniadanko na plaży

niedziela, 18 sierpnia 2013

Baseball t-shirt & leather shorts


Witajcie! Już mi ciężko bez Justynki z tymi moimi postami. Na szczęście jutro już będzie ze mną i zabierzemy się za obiecany filmik. Dzień bardzo miło spędzony, mój kochany, rowery i leniuchowanie na orliku.. Dzisiaj pokażę Wam outfit, nieco na sportowo. Koszulka, którą dorwałam na wyprzedażach od razu stała się jedną z moich ulubionych! Do luźnego t-shirtu idealnie pasują moje skórzane szorty,które sama przerobiłam. Złoty łańcuch, sportowe buty i voilà ! Przepraszam za dość słabą jakość zdjęć, ale robione były moją lustrzanką, nie dość tego...po zachodzie słońca, więc zbyt mało światła, aby zdjęcia były dobre :-(

piątek, 16 sierpnia 2013

INSTAGRAM #1

Cześć kochani! Na dzisiaj mam dla Was sklejki instagramowych zdjęć :) Czasem będą się tutaj pojawiać takiego typu posty. W niedzielę postaram się nagrać filmik o codziennym makijażu, natomiast dziś zostawiam Was z tymi fotkami i życzę wszystkim udanego weekendu!

najpyszniejsza czekolada i różowe donuty| magnum pink| mini gwiazdeczki z milki pychaa| bułgarskie macaronsy|

środa, 14 sierpnia 2013

My room

Obiecany post od dawien dawna. Wreszcie zabrałam się za fotki i dzisiaj pokażę Wam swój pokoik. Nie jest on jeszcze co prawda taki jaki sobie wymarzyłam, ale pomalutku do tego dążę. Oczywiście ściany mam białe, na nich 2 obrazy (na zdjęciach będzie widoczny tylko jeden z Audrey Hepburn). Nad biurkiem powyklejane moje inspiracje z różnych czasopism modowych. Kwiecista zasłona nadaje pokojowi nieco romantyzmu. Łóżko wykonane mam przez metaloplastyka, a nad nim zawieszony baldachim, niczym w pokoju księżniczki haha :-) I moja ulubiona część pokoju...czyli garderoba. Trzymam w niej dosłownie wszystko, dlatego panuje tam wieczny chaos. Resztę zobaczycie na zdjęciach. Jak Wam się podoba mój biały pokój?

niedziela, 11 sierpnia 2013

lazy Sunday

Hej kochani! Cóż..nie mam ani weny, ani ciekawych zdjęć dla Was, ani nawet tematu na post. Dziś zwykła niedziela..nudna, jak to na moją cotygodniową niedzielę przystało. Rano kościół, później poleżałam w łóżeczku, aż mama nie wyciągnęła mnie na szamkę do restauracji. Pogadałam z nią bardzo szczerze, lubię z nią rozmawiać, choć ostatnimi czasy nie mamy zbyt dobrych relacji z mamą. Jest mimo wszystko dobrym człowiekiem i wiem, że zasługuje na to by być szczęśliwą, jak kazdy z nas. Szukamy szczęścia wszędzie, po długiej wędrówce, orientujemy się, że ono wcale nie istnieje, bo jak to możliwe, "żebym tyle szukała i nie znalazła". SZCZĘŚCIE- czym ono właściwie jest? Chyba znalazłam już idealny temat na dzisiejszą notkę,może będzie ona nieco inna od moich poprzednich, ale mam nadzieję, ze niektórzy z nas zatrzymają sie na chwilkę i pomyślą o tej ważnej rzeczy, która powinna stać na pierwszym  miejscu w naszym życiu.


piątek, 9 sierpnia 2013

Floral style

Witajcie kochani! Na początku chciałam Wam gorąco podziękować za wszystkie wyświetlenia, komentarze i dodanie do obserwowanych. Od kiedy zaczęłam pisać bloga, stał się on dla mnie bardzo ważnym elementem...w końcu dzielę się z Wami kawałkiem swojego życia. Pisząc, odreagowuję..jest mi z tym dobrze. Ale tylko dzięki Wam będę mogła to kontynuować! Dlatego bardzo proszę o komentarze oraz obserwatorów, po prostu muszę mieć opinię zwrotną na temat tego co robię.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Bike tour with my lover

Wczoraj późno się położyłam, męczył mnie ból brzucha, a nie dość tego miałam dużo zainteresowanych kupnem moich rzeczy i tak wyszło, że do łóżeczka położyłam się dopiero około 2 w nocy.. Dziś rano sobie odsypiałam, a tu niespodzianka! Mój Michał obudził mnie buziakiem. Na każdego innego "potwora" ruszającego mnie o tej porze z łóżka byłabym nieziemsko wkurzona, ale to mimo wszystko było cudowne. Nie trzeba mi drogich prezentów czy bukietu róż, wystarczą takie drobne gesty miłości, bo to najpiękniejsze i zostaje w sercu na długo. Pospałam jeszcze chwilkę, później ogarnęłam się i polecieliśmy na spacer, aż szkoda nie korzystać z takiej pogody, nie daj Bóg znów przyjdą piekielne upały i wtedy będziemy siedzieć w domu. Po spacerku przyszło kilka kupców do mnie odebrać swoje ciuszki, a my poleniuchowaliśmy, po czym wybraliśmy się na rowery. Michał oczywiście narzucił "kierunek KFC"- mój szatan w świecie diet i odchudzania. Niestety, a raczej "stety", nie pokusiło mnie. Zamówiłam sałatkę i żyję :-) Chyba moja silna wola na prawdę jest silna! Możecie być ze mnie dumni.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Aztec designs





Przyszedł czas na coś konkretnego..wreszcie outfit! Azteckie wzory to bez wątpienia priorytet tego lata. U nas dzisiaj 35 stopni, nie do wytrzymania! Nienawidzę mieć związanych włosów,jednak przy tej pogodzie nie obeszło się bez koka. Przy takich temperaturach najlepsze topiki (zaraz po maxi haha). Do jeansowych szortów ombre założyłam mój aztecki top. Stylizację dopełniłam grubą, miedzianą bransoletką, która nadaje całej kompozycji nieco stylu boho. Baardzo Was przepraszam, ale dziś nie mogę złapać weny..nie wiem jak Wy, ale ja jestem wykończona. Męczą mnie już te upały :-(

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

#diet

Po wielkim obżeraniu się w słonecznej Bułgarii przyszedł czas na oczyszczenie mojego brzuszka :-) Nigdy nie byłam zwolenniczką męczenia się i katowania drastycznymi dietami czy głodówkami. Nadal twierdzę, że to głupota.. Jednak niedawno trafiłam na świetną propozycję zrzucenia kilku kilogramów w ciągu 4 tygodni. Bo tyle trwa cykl, a efekty są obiecujące. Dzięki tego typu diecie można stracić nawet 8 kg! Pierwszy dzień już za mną. Jestem zadowolona, gdyz jem to co lubię 5 razy dziennie, nie głodząc się. Jest to DIETA 3D CHILI. Jak sama nazwa wskazuje dieta polega na dobraniu odpowiednich ziół i przypraw do niskokalorycznych, lecz pełnowartościowych posiłków. Mają one bardzo dobry wpływ na przemianę materii.